bardzo przepraszamy za zaniedbanie bloga...
Listopad nie natychał nas za bardzo
niby pogodą rozpieszczał ale okazji do pstrykania fotek było mało
Listopad nie natychał nas za bardzo
niby pogodą rozpieszczał ale okazji do pstrykania fotek było mało
w seminarium na Kazimierza :)
bardzo lubię to miejsce i już prawie się nie wstydam tych wszystkich wujków moich :)
bardzo lubię to miejsce i już prawie się nie wstydam tych wszystkich wujków moich :)
a tu w domku, ale nie to jest najważniejsze...
nie zabawka...
tylko moja biała tuniczka...
otóż to moja sukienka od chrztu...
Wygrzebałam z szuflady, ubrałam i nie chciałam zdjąć - tak mi się podoba :)
nie zabawka...
tylko moja biała tuniczka...
otóż to moja sukienka od chrztu...
Wygrzebałam z szuflady, ubrałam i nie chciałam zdjąć - tak mi się podoba :)
Aniu, cudne zdjęcia, zwłaszcza to ostatnie zimowe:)
OdpowiedzUsuńO nie ja się rozpływam... Najpierw wstawiacie zdjęcia z naszego spotkania w Krk, potem to cudowne w sukieneczce i przy lusterku a na koniec jeszcze zimowe...
OdpowiedzUsuńAle apetyt rośnie w miarę jedzenia więc chce się oglądać więcej, więcej i więcej...
Całuję i uściskuję
Ciotka Ania