wtorek, 18 sierpnia 2009

Ostatnio bardzo dużo się działo...


8 sierpnia Rodzice zanieśli mnie do kościoła...


Wujek x.Krzyś polał moją główkę wodą
i od tej pory już nie jestem małym poganiątkiem
tylko małą chrześcijanką :)


na tym zdjęciu są moje Babcie


W niedzielę (9 sierpnia) pojechaliśmy do Gładyszowa bo tam moja Mamusia Chrzestna i jej rodzice mają śliczny domek :) Cały dzień przytulałam się do Cioci Olgi :)


A to już Lublin, pojechaliśmy na Stare Miasto
ale mało z tej wyprawy bo przysnęłam na Tatusiowych rękach


tu z Mamusią i Babcią na Starym Mieście :)
obudziłam się na chwilkę żeby popatrzeć na te śmieszne zwierzątka


u Tatusia najlepiej


na spacerku w pożyczonym wózeczku


lansik musi być


prawie jak Święta Rodzina ;)


byliśmy z wizytą u Cioci Gosi i mojej koleżanki Zosi :)


jak będziemy starsze to będziemy się razem bawić :)


wracając z Lublina wstąpiliśmy do Stalowej Woli do Wujka Miszy :)
było bardzo fajnie, najlepsza była ta czerwona koszulka, bardzo mi smakowała ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz