poniedziałek, 31 maja 2010

URODZINY

wczoraj miałam urodziny
już od roku jestem na tym świecie :)
z tej okazji jadłam pierwszy raz truskawkę :)
była pyszna :D

popołudniu przyszli goście
był tort z jedną świeczką :D

od Chrzestnego dostałam słonia na biegunach
od razu bardzo go polubiłam (słonia oczywiście bo Kubę lubię od dawna)
Kubuś! czekamy na Ciebie w czwartek :D

pożyczyłam od Babci Lusi korale :)
wyglądam jak dorosła kobieta, prawda?


poniedziałek, 24 maja 2010

niedziela :)

w sobotę porwaliśmy do nas Ciocię Anię
została u nas na noc i spędziła z nami bardzo miłą niedzielę

podwieczorek

byłam w przedszkolu :)
bardzo mi się spodobało, moją ulubioną zabawką był wózek
przy nim chodzenie a nawet bieganie idzie mi bardzo sprawnie ;)

był tam też basen z kulkami więc byłam w swoim żywiole :)

i jeeeedzieeeemy!!!
aaaaaaa!!!
suuuuuper!!!
a to przedszkole było u Cioci Dorotki :)
teraz jak już wiem, że tam jest tak fajnie
to będę namawiać Rodziców żebyśmy częściej odwiedzali Ciocię ;)
Ciocia się ucieszy, ja się wyszaleję a Rodzice spędzą miło czas :D

z Ciocią Anią jeździłyśmy na różnych dziwolągach w ogródku przedszkolnym

były też wyścigi :D
3... 2... 1... 0...
START!


niedziela, 23 maja 2010

wczoraj byłam z Rodzicami w Krakowie na święceniach kapłańskich
u michalitów :)
zdjęć z księżmi nie będzie... ;)

mina miesiąca

podgryzam Mamusię

z Tatusiem graliśmy "do kotleta" ;)

a tu w fotelu ks. (dy)rektora ;)


poniedziałek, 17 maja 2010

UWAGA, UWAGA!
zachęcamy WSZYSTKICH do komentowania zdjęć :)
troszkę pobuszowałyśmy w ustawieniach i już teraz każdy może bez logowania coś do nas napisać :)

niedziela, 16 maja 2010

skupiam się

omielanie rurki :D

dziś byłam z Rodzicami w Gibolandzie

było suuuper!!!
chcę jeszcze!!!



czwartek, 13 maja 2010

już chodzę za jedną łapkę


wtorek, 4 maja 2010

WROCŁAW

Weekend majowy spędziliśmy we Wrocławiu :P
w sobotę zwiedzaliśmy Ogród Japoński

drzewa i krzewy pięknie kwitły

zwiedzałam na własnych nóżkach

duże Bonsai ;)

a tu już centrum Wrocławia

na Rynku spotkaliśmy się z Ciocią Morri u której spaliśmy w sobotę

sklep z czekoladą
szkoda, że nie mogę jej jeść :(

zwiedzaliśmy kościół grekokatolicki

a to w naszej ulubionej knajpce,
od pani kierowniczki dostawałam wafelki i specjalnie dla mnie utarte jabłuszka

zwiedzania ciąg dalszy

Tatuś obiecał, że kupi nam takie autko :)

Wrocław zwiedzaliśmy śladami krasnali
podobno jest ich 123 - jest specjalna mapa na której są zaznaczone

nam udało się odnaleźć około 50 :D

a tu dwa mietniowsko-wrocławskie krasnoludki

:)

z Mamusią :)

już umiem pić przez słomkę :)
koktajl z melona, bananka i pomarańczy :)
mniam

patataj, patataj

Ala bardzo chciała wziąć mnie na ręce :)

w poniedziałek byliśmy w Ogrodzie Botanicznym

ten śmieszny pan ma prawie taką samą brodę jak Tatuś

niuch, niuch
ślicznie pachniało w tym ogrodzie

my się deszczu nie boimy!!!

z Ciocią Ulą

Wujek Adam, Tatuś Wojtuś i ich szalone pomysły...